bo policjant nosi pałę na wierzchu
Posted on Fri 22 August 2003 in Pamietniczek • 1 min read
nieopierzony fanatyk Linuksa, któremu spędzają sen z oczu "Ladri di biciclette" jedzie do brukseli prostestować.
wypinać będzie swój chudy tyłek, niczym wałęsa wąsy, naprzeciw oczu ludzi, którzy też jak on tylko dawniej nie pomyśleliby w piaskownicy będąc, lub chuśtawkę psując, że zajmie ich jakaś idea aż do tego stopnia.
uporczywe posuwanie świata do przodu za parę lat może okazać się cofaniem, a tego nie wybaczą mu wnuki. chuje.
ale niech krzyczy i skacze.
a potem napisze ktoś wiersz:
"Nie gorączkuj się
rozpinając na krzyżu by ochłonął
I wszyscy potem
zawsze robią wizerunki
tego krzyża
z nim na nim zawieszonym
I zawodzą miękko jego imię
wzywając go aby zszedł
i zasiadł
w ich orkiestrze
jako ich król i trąbił
bo inaczej nic im nie wyjdzie"