Audible ping

Posted on Sun 04 December 2005 in Pamietniczek • 1 min read

No więc po kolei, to komputery pojechały już na Ukrainę. Trochę się czuję jak koncern farmaceutyczny ze snów lewaka, wysyłający do Afryki przeterminowane leki. Bo te komputery to dla nas złom, a teraz Unia ściga za wyrzucanie elektronicznego złomu. Hm... ale z drugiej strony to przecież właśnie je zutylizowałem i nie pozwoliłem odejść w zapomnienie.
Używaj starych komputerów, tak szybko odchodzą.

MySQL na hrabalu już działa i ma wsparcie dla UTF8. Zaczynam dumpować bazy. Trochę mi to zajęło ale dzięki problemom pogłębiłem wiedzę, hi hi, i dopisałem how-to do Scyzoryka. Drugi raz się nie dam nabrać.

Uruchomiłem w końcu wifi Orinoco. Nigdy więcej nie kupię karty na której opakowaniu jest zwycięski droid, to wróży kłopoty. Karta poszła na najnowszym kernelu 2.6.14.3 i z najnowszym rilisem madwifi. W innych konfiguracjach nie można było ustawić kluczy WEP, w tej natomiast nie można użyć klucza 104 bity, tyko 40, a AP musi mieć ustawione "Authentication mode" na "Automatic", przy "Shared key" nie bzyka. A ja, faken, jeszcze nie wiem jak toto działa. W razie czego, dla chcącego to żadna przeszkoda, zablokowałem rozgłaszanie SSID-a, dopuszczam tylko wybrane MAC-i i takie tam... Kończę bo mnie kiszki lekko wzywają.

A "audible ping" to powinien mieć takie pykanie jak na filmach o łodziach podwodnych, bo w końcu stąd się wzięła nazwa. A nie takie zasrane pykanie po "modprobe pcspkr". ;-)