Życie ma sens, że

Posted on Thu 08 September 2005 in Pamietniczek • 1 min read

Życie ma sens, że cytnę Sky Piastowskie, gdyż ponieważ mam laptopa do naprawy. Zakasuję rękawki, choć luser (prawnik) prawdopodobnie otrzyma niemiłą wiadomość pt. "Say 'sayonara' to your hard drive". No, chyba że to kanar padł.

Pomału tracę cierpliwość. Athlon XP 1700+, pnad 600MB RAM-u, niezbyt dużo odpalone, nawet load niewielki, Opera fajnie chodzi, ale do [STRIKEOUT:kurwy] nędzy, Firefox ledwo zipie! Bo z paczki? Bo ekstenszyny? Co jest? Już go polubiłem i będę się musiał pozbyć?

image1
Noszę od wczoraj bo ładne. Kolory jak na norweskim kremie mojej żony, więc wyobraźnia poniosła mnie w dziwnym kierunku. Dwa tysiące któryś rok, wybory jednak wygrał Cimoszewicz, czerwoni jak rdza wrócili w zakażone miejsca. Zdelegalizowano UPR, Michnik umarł na raka jąder, Korwin musi się ukrywać, a jego zwolennicy używają pseudonimów. W celach konspiracyjnych nie mówi się "upeerowcy" ale "norwedzy", niezbyt poprawnie ale krócej. Wszyscy wiedzą o kogo chodzi.

Zgroza mnie ogarnęła po raz enty, gdyż to co obiło mi się o uszy może świadczyć o tem, że za kilka miesięcy przeczytam RFC o emotikonach. I to nie tylko tych w ASCII. Błeeee, powszechna regulacja.

Yahoo! pomogła zamknąć chińskiego dysydenta. "Nie dziwi nic" - zaśpiewał ktoś, a zawtórował mu ktoś inny "Money makes the world go around".

Klisu nie miał racji. Odpowiedź na pytanie nr 4 brzmi "Tak". Wystarczy zastanowić się nad przymiotnikiem "morowy" i jego znaczeniami.

Brrrrrr! Jakaś [STRIKEOUT:pizda] wystawiła nibyto spakowany koncert "LangLang gra Rachmaninowa", a w środku jakieś JPEG-i z dupą co gra w serialu "Smallville". Dżizas, prawie się porzygałem!