Żel
Posted on Sun 22 January 2006 in Pamietniczek • 2 min read
Skończyłem czytać raport rotmistrza Pileckiego. Świetna, smutna rzecz, tym bardziej gdy ma się świadomość, że tak bohaterskiego człowieka, którego nie wykończył niemiecki obóz koncentracyjny, zabili współziomkowie - polscy komuniści.
W "Raporcie Witolda" pod numerem 72 występuje wg. klucza Józef Cyrankiewicz, komunista, późniejszy premier PRL. Pod wpływem aluzji jakie znalazłem w internetowym życiorysie rotmistrza, Cyrankiewicz odrzucił Pileckiego prośbę o ułaskawienie w czym miał interes, zacząłem grzebać dalej i znalazłem artykuł prof. Bendera,w którym ten nie waha się nazwać Cyrankiewicza agentem Gestapo.
O Cyrankiewiczu serwis WWW muzeum obozu Auschwitz ma tylko krótką wzmiankę o tym, że w 1943 roku działał w obozowej organizacji podziemnej, uwaga! powstała ona w 2 lata po tej założonej przez Pileckiego, natomiast Cyrankiewicz wykorzystał śmierć rotmistrza sobie przypisując jego zasługi. Tak krótka wzmianka nie dziwi w świetle dyskusji jaka na temat obozu Auschwitz-Birkenau toczy się na łamach Wikipedii: do wyszukania samodzielnie.
Na TVP3 działa świetny program reportażowy z TVP Lublin mówiący m. innymi o nierozwiązanych sprawach z czasów komuny. Tym razem było o lubelskim zamku i o zaginionym, jedynym wodnopłatowcu należącym do polskiej armii przed wojną.
Nihil novi sub sole... czyli znowu trzeba było zerwać kawałek parkietu gdyż ponieważ woda biła z przekłutej rurki od CO. Kłującym najprawdopodobniej był pomocnik parkieciarza, o czym świadczy dziura w rurce, wetknięty w nią wkręt i pół kilograma kleju do parkietu. Fachowcy od CO i od parkietu obwiniają się nawzajem, mnie to nie obchodzi, cieszę się, że woda wyszła teraz, a nie za pół roku. Kurde, czemu się ludzie boją powiedzieć, że coś sknocili? Dorośli, faken, ludzie. :(
Empirycznie dowiodłem sobie, że mencoderem nie można za jednym posiedzeniem wyciąć kawałek filmu: jeśli używam -ss to nia działa -endpos. Trzeba więc na piechotę, dwa razy.