Skrob, skrob, lata pióro po webie

Posted on Wed 02 November 2005 in Pamietniczek • 2 min read

Zamknąłem konto w hinduskim banku, po 6-8 latach współpracy. Nie narzekam, źle nie było. Po prostu kredyt mam gdzie indziej.

Nauczyłem się w weekedn, o! ludzka ignorancjo!, dlaczego procesor w moim PDA nosi imię XScale. Chodzi o skalowalność prędkości czyli o takie np. jej ustawienie, żeby gdy czytam e-booka procek hasał na 99MHz, a gdy pogrywam w Skyforce na 570MHz. W tym celu należy wyposażyć się w soft o nazwie HackMaster. Zrobiłem to, znaczy się wyposażyłem się, nawet więcej zrobiłem, co zakończyło się palpitacjami serca. W HackMasterze trza potestować różne prędkości procka, szyny danych i grafiki. Robiłem to, jednym okiem ślepiąc w ekran Looxa, drugim na "Helikopter w ogniu". I w godzinę stestowałem wszystkie kombinacje prędkości nie wyższe niż 520MHz czyli tyle ile pali z difoltu Loox. Potem wziąłem się za podkręcanie procka i, o! ludzka głupoto!, zachciało mi się sprawdzać co się stanie jak mu zapodam prędkość 670MHz. Zawiesił się. Norma, a czego niby miałem się spodziewać? Ale nie, nie, nie. Stało się coś gorszego, po restarcie już się nie podniósł. Null, nihil, nic. Trup! Oblałem się zimnym potem. Wydarłem z Looxa baterię, podłączyłem bezpośrednio zasilaniem AC, błysnęła jedna diodka, coś mignęło na ekranie i... czarno. Zimny trup! Odłożyłem zwłoki na taboret i obejrzałem film do końca. Podczas napisów stwierdziłem, że spróbuję ostatniej deski ratunku czyli hard resetu. Szczyściłem i... pomogło! Uffff! Matko Boska Jedyna Kochana! Nigdy więcej takich zabaw. Znaczy... owszem HackMastera zastosuję ale z prędkościami będę uważał.

Jadąc na Wszystkich Świętych przeczytałem e-booka Istvana Nemere "Gagarin. Kosmiczne kłamstwo". Fajne. Autor powiątpiewa w lot Gagarina. Nie w lot w ogóle radzieckiego kosmonauty ale akurat Gagarina. Podobno pierwszy lot nie wyszedł ale że oficjalnie radziecka nauka nie doznawała porażek, a pierwszy kosmonauta zaliczył ostrą glebę, naprędce podstawiono Gagarina, żeby głosił chwałę. Śmieszny jest jeden kawałek z wywiadu z Gagarinem, w którym indagowany o wrażenia ze stanu nieważkości, odpowiada że jest tak samo jak na Ziemi. Mniód!

Liżę też kolejnego e-booka: Normana Daviesa "Biały orzeł. Czerwona gwiazda". To o wojnie polsko-bolszewickiej. Pierwsza praca Daviesa, świetnie napisana, czyta się jak powieść.

Na razie stopuję z pracami nad layoutem. Dodałem Javascript z kukizami, żeby się pamiętało czy lejer z historią był otwarty czy nie. Możnaby się pokusić o pamiętanie więcej rzeczy ale chyba mi się nie chce.

Powiedzmy, że mogę ściągnąć dowolny kawałek programu telewizyjnego z poprzedniego tygodnia... W takim razie dziś zdygam film dokumentalny o inteligencji delfinów. Ten co był wczoraj rano na dwójce. Zrobię z niego DivX-a. :)