Skisła demokracja

Posted on Mon 07 November 2005 in Pamietniczek • 1 min read

Na stronach www.kapitalizm.cośtam[1].pl znajduje się wywiad z autorem książki o Pinoczecie. Książka pokazuje generała w dobrym świetle, jako kolesia który wyprowadził pełen chaosu i nędzy kraj na prostą. I ja się z tym zgadzam, bo mi kolega co był kilka lat temu w Czile powiedział, że tam jest spoko, poza tym poddałem się prawicowej propagandzie, o! Ej, żeby nie było wątpliwości, Pinoczet to dla mnie gość, ale kurde wywiad jest z deka stronniczy. No bo w momencie kiedy aż się prosi o pytanie o ofiary wśród komunistów, bo w wywiadzie padają nazwiska Honekera i Kastro jako zbrodniarzy lewej strony, dyskusja zmienia tor i wpada w czystą ekonomię. A jak to było naprawdę? Czy rzeczywiście pinoczetowe żołdactwo wyrzucało z samolotów czerownych, czy jest to tylko dopisana przez współczesną lewicę legenda, którą nasiąkłem jak jajco za młodu i mi się obecne odbija? I jeśli to prawda to czy było to za lajtowym przyzwoleniem Pinia, czy wręcz przeciwnie? Kłębią się myśli pod czaszką od tych pulpetów wołowych...

Jak jest [STRIKEOUT:kurwa] ciężko żyć w świecie zmechanizowanych urządzeń sanitarnych to wiemy tylko my, współcześnie mi żyjący szczurzy biegacze po wolność. Maszyny zabrały mi swobodę i wolny czas, na pohybel im!

[1] cośtam to chyba republika ale nie chce mi się sprawdzać.