Skaczące reniferki

Posted on Sat 21 March 2009 in Uncategorized • 1 min read

Już przy poprzednim Keynote czułem niesmak. Applemani pokazują jakieś skaczące kulki, a tysiąc starych facetów piszczy jak nastolatki na widok darmowych torebek Najki. Żenujący przykład jak można zrobić z mózgu wodę.
Jobs ma świetny sposób na prezentację: modulowanie słów "excellent", "enormous", "extra", "huge". Nawet najgorsza kupa staje się złotem.
iPhone od początku nie miał C&Paste, teraz będzie miał i to jest "huuuuuge" impruwment.
Łoł, sram w gacie ze szczęścia. Ale tak z tym jest. Trzeba się od takich uczyć. Nie dodam, z uprzejmości, jak pędzić bydełko.
BTW: Mikołaj chory na ospę, cały w gencjanowych kropkach. Antek je jak dzika świnka i zaczął pić soki czego efektem są seryjne kupy. Minia ma dylemat czy założyć firmę.
Moim zdaniem powinna, to jest kop który z jej umiejętnościami i ambicją wyjdzie na dobre.
U mnie w robocie ta sama próżnia, staram się ją wypełnić diwajsem do backapów i pomysłem na monitor typu Cacti.
Skończyłem robić grafikę do szablonu na Allegro, czas na sam szablon i ruszam z koksem. Czy ktoś potrzebuje "forensicu" na Ajfony w Polsce?