Pogrzebaczem w odbyt?
Posted on Tue 25 November 2003 in Pamietniczek • 1 min read
Komórki sprawiają, że życie przypomina serial brazylijski. Z rozmów w windzie:
wczoraj:-Wiesz Tomku jaki mam stosunek do "gun control". Wiesz, że jestem zwolennikiem posiadania broni. Taaak, Wiesiek ma Glocka....
dziś:-Gosiu, czy możemy przestać się kłócić i dojść do jakiegoś porozumienia? Dobrze. Gosiu, ja też nie chcę żebyś sprzdawała dom. Wychowały się w nim dzieci, ja w nim też kiedyś mieszkałem...
Kupiłem dziś rano, wyłacznie z ciekawości, gazetę młodych o wdźwięcznym tytule "Qpe".
Jako, że w podtytule małą czcionką beszeryfową zaznaczone było, że tygodnik czytać należy w miejscu dokąd król bez majtek chodzi - udałem się do klopka.
W środku jak w typowym czasopiśmie dla panów czyli pismo dla pań ale zamiast testów psychologicznych parę zdań o samochodach i zdjęcia, zamiast zdjęć ciuszków, ciuszki zdjęte kompletnie. W sam raz na zajęcie w Water Closecie.
Tym co odróżnia "Qpe" od innych pism to treść reportaży i esejów poświęcona w całości problematyce sprawnej i przyjemnej defekacji. A wygląda to mniej więcej tak: "przyj, przyj, przyj,..." i tak do końca numeru. Rzeczywiście idzie łatwiej.
W następnym numerze ma być CD. Z muzyką. Yeeees!