Ojej, wiersz!

Posted on Thu 08 June 2006 in Pamietniczek • 2 min read

Znalezione na Lysakowski.blox.pl:

Zatem na wiersz przechodzę, Wieszczów naszych wzorem,
A co zaś do Platformy, gdyby ta honorem
Uniesiona, jak piszesz, popadła w milczenie,
Już widzę w dniu następnym w PiS-ie wielkie wrzenie
Podszyte konsternacją, bo jak rządzić krajem,
Gdy opozycja milcząc rację nam przyznaje?
Na kogóż wtedy zwalać za grad, powódź winy?
Uchowaj nam skrzek Tuska, Boże nasz Jedyny!

Rzecz dotyczy tego, że gdy PiS wprowadza podatki jakich w wyborczych obietnicach pragnęła PO, Platforma prostestuje.

A wszystko to bo... jest dysputa nad likwidacją 50% kosztów uzyskania. Średnio mi pasuje owa likwidacja bo z niej korzystam, pracując na umowy o dzieło. Pomysł uważam za dobry o ile przerodzi się to w likwidację wszelkich ulg i wprowadzeniem pogłównego albo liniowego - jestem ekonomicznym kretynem więc nie rozróżniam. W obecnym stanie dostanę po duspku albo tak się ugadam z księgową, a zdolną mamy, że państwo więcej na tym straci. W tej kupie złomu jaką jest polskie prawo podatkowe zawsze znajdzie się jakaś furtka.
Było o tym wczoraj w "Sprawie dla reportera". Jeden z urzędników przyniósł do studia stos poprawek do tegoż prawa wydanych tylko w 1995 roku. Wielka kupa papierzysk ważyła ponad 45 kilogramów!!! W Ministerstwie Finansów zatem pracują raczej literaci, czy może grafomani, zamiast inteligentów i specjalistów.

Z tym Mundialem to mam przrąbane! Gdyby Polska drużyna grała przeciw Niemcom, Szwedom, Belgom czy Francuzom to nie miałbym problemu. Ale gra ciągle z jakimiś Urugwajami, Paragwajami, Ekwadorem, Burundi, Ramadanem czy innym cholerstwem z "R" w nazwie, i mi się plączą. Podobno jutro jest pierwszy mecz, a ja wciąż mam wątpliwości czy walczyć będziemy z Maroko czy Puerto Rico.


Dziś wieczorem badanie techniczne "Srebrnej Strzały". Negatywne. Nie działa lewy tylny hamulec. Za to widzieliśmy wszyscy, Minia, Dziedzic i ja, ogromną halę napraw taboru wszelkiego. Bardzo miły mistrz - pan Marek - próbował nam pomóc, jego mechanicy rozkręcili nam ww. koło, ale jest rant na bębnie i nie dało się nic zrobić bez części. Nie wzięli za to ani grosza. Kurde, samochodziarze to jednak inna para Polaków. Ci lepsi.