Może sprzedaż?

Posted on Wed 23 June 2010 in Pamietniczek • 1 min read

A może wyniki wyborów to prawie wyłącznie efekt euforii mózgu? Może chodzi wyłącznie o wydzielanie endorfiny? Jeśli w I turze głosowałbym na Komorowskiego, a potem mój wybór telewizyjnie by się potwierdził, obszar nagrody oblany zostałby ukochanym hormonem, a ja z radością wytresowanego psa skakał na dwóch, bo nie mam więcej, nogach?

I za pięć, cztery czy ile tam trzeba lat - poszukiwał identycznego rozwiązania? Może 90 i parę procent wyborców przegląda TV i gazety tylko i wyłącznie celem zdobycia wystarczającej wiedzy jak utrafić wyborczą szóstkę? To by wyjaśniało niektóre wyniki sondaży.

Będąc młodą lekarką oops! ^w^w^w typem aspołecznym zapomniałem odruchowo o boskim uczuciu uczestnictwa w największym liczebnie plemieniu.