mieszanka

Posted on Thu 13 July 2006 in Pamietniczek • 2 min read

Kod w Lispie wydaje się zakręcony z kilku powodów. Na razie znam dwa: mnóstwo nawiasów, ale przy SLIME to żaden problem; nazwy funkcji w których można sobie poużywać (np. dupa->jasia albo po prostu trele-morele. Jak ktoś się przyzwyczaił do dupa_jasia albo treleMorele to ma ciężko.


Mundurowi protestują! A to gnoje i nieroby. Jeszcze ani razu, przez rok, nie widziałem policjanta obok naszego nowego domu. A tu codziennie jakiś sk...n łamie przepisy: ponad 100km/h gdzie są dwa skrzyżowania i ograniczenie do 50, a dziś to nawet kolo w srebrnym vanie o numerach WA 5038 albo WA 5098 jechał pod prąd z uśmiechem na twarzy. Pod prąd dwupasmówką! A komisariat jest na rogu. Do roboty, nieroby!
Najgorsze, że nawet nie ma ich kim spacyfikować i spałować. Sam chętnie pójdę.

Za namową jakiegoś joggera dygam Carmageddon. Kiedyś jak był popularny to w to nie grałem, ale teraz chętnie pomorduję ludzi. Wolę tak niż naprawdę.
* Update: co za gówno! Już wiem czemu w to nie grałem. Ohydne kolorki, tfu! Psia mać! *

Aha! Całkiem bym zapomniał. Dyzio mi pokazał film Tomka Bagińskiego "Sztuka latania". Uważam, że to gówno jakich wiele i ewidetny spadek lotów. Pewnie dlatego, że autor sam wymyslił scenariusz, bo "Katedra" była Dukaja. Nienawidzę opowieści których kanwa oparta jest na bezmyślnym zabijaniu ludzi, nawet animowanych. Odpowiednikiem "Sztuki latania" są przecież kinowe gnioty klasy "B", a fakt że Bagiński zrobił ją w 3D nie powoduje, że obraz ten stał się mądrzejszy. Pomysł jest głupi, i tyle. Albo ja się zestarzałem i chcę czegoś więcej od żartu sztubaka. Pewnie tak skoro, gdy dorwałem w łapy stare wydania zeszytów Łodzi Kaliskiej (takie ręcznie robione), przypomniały mi się wygłupy ze szkoły podstawowej i średniej, kiedy tworzyłem niby gazetkę z dadaistycznymi bzdurami mocno okraszonymi seksem. No dobra, ale miałem wtedy ok. 20 lat, a kolesie z "Łodzi" podobno, tak mi powiedziano, mają po 50. To co? Mam się ekscytować uczniowskimi żartami jako sztuką przez "S". Dupa!