|
Kochania Pani moja!
Mimo niemożliwości opanowania eSki kręgosłupa, pozwalam sobie na peana na Pani cześć, w którym wychwalę piersi Pani.
Chwalba!
Lotnią polecę nad Pani brzuchem, zlizując te najlepsze fałdki.
Do ZUS przeleję swoje żale gdy odtrącony zostanę z boku.
Będę ściągawką z ultramassfizyki, płożąc łodygę wzdłuż twoich ud.
Na koniec wypełnię RMU-y twoich jam oraz objawię ciele5ne za5adzki.
Papieros. |
|