kartofelki z naszego ogniska

Posted on Tue 05 September 2006 in Pamietniczek • 2 min read

Dwóch osłów skaże się za to, że na demonstracji nieśli transparent z napisem "K...a mać!". Kolesie przegięli pałę w ten sam sposób w jaki przeginają łebki wtykające za wycieraczki ulotki "salonów masażu", więc cieszę się że dostaną po głupich łbach. Bo mam na ich wygłup dobrą odpowiedź: nie chcę, żeby moje dziecko natykało się na taką kupę. Bo po co mu jeszcze więcej werbalnego albo wizualnego śmiecia? Sam cierpię z powodu tego, że posługuję się knajacką gwarą ale wryło się toto w słownik do tego stopnia, że nawet w zwykłych rozmowach z żoną, czasem, używam świństw. Wolałbym mu tej otoczki zaoszczędzić.
Oczywiście chciałbym takiego samego końca w sądzie dla kolporterów ulotek "salonów" ale policja, jak każdy widzi, jest zupełnie na to ślepa. I znów wraca temat słabo opłacanego stójkowego.
Inna rzecz, że dwa osły od transparentu pojawiły się na demonstracji przeciw Giertychowi, więc zawsze czujna, jak Pawka Morozow, "Gazeta Wyborcza" zrobiła ze smarkaczy męczenników wolności słowa.

Okazuje się, po porannej lekturze starego numeru "Frondy", że moja prywatna filozofia i sposób postrzegania Boga jest kantowska. Tzn. nie uznaję istnienia Boga dlatego, że wierzę w jego istnienie ale raczej dlatego, że wierzę że nie ma sposobu na znalezienie dowodu jego istnienia, a lepiej, na wszelki wypadek, wierzyć. Przestaje mi się ten światopogląd podobać bo jak napisał jakiś ktoś mądry, dochodzi się do odbicia lustra w lustrze i zamknięcia w świecie własnego wnętrza, które stwarza iluzję świata zewnętrznego. Mam z tym pewne, przykre, doświadczenia, gdy siedziałem całymi dniami sam, zamknięty w pokoju, w biurze na Magazynowej, upalony grassem jak nieboskie stworzenie i byłem prawie pewny, że świat wokół mnie stwarzam sam. Bardzo egosityczna, nadęta, żałosna teoria o facecie, który jest totalnie samotny. Jak mówią pacyfistyczne puny: NO FUTURE. Brrr.

Widziałem na ulicy billboard z lewackim podtekstem, chyba coś politycznego, nie zapamiętałem URL-a. Plakat miał czerwone tło, na nim zaciśnięta pięść i polska kalka z hiszpańskiego "¡No pasarán!". Tak mi się skojarzyło, że jeśli to fragment walki przedwyborczej, to jeśli PiS wygra, aż się prosi żeby Jarosław powiedział: "Przeszli". No ale się zobaczy. Na razie nie nic nie wiem, nikogo nie znam, nic nie widzę, nie słyszę - jestem jak czysta kartka papieru.