Instynkt wskazujący Boga?

Posted on Thu 20 September 2012 in Pamietniczek • 1 min read

Mechanizm zwany instyntkem samozachowawczym. Myśl w czasie powrotu z pracy. Istnieje by unikać zagrożeń. Mógł powstać tylko w środowisku stwarzajacym takie zagrożenia. Jeśli więc życie powstalo w wyniku jakiegoś przypadku to ta pierwsza, pierwotna komórka nie mogłaby przeżyć bez wybudowanego instynktu samozachowawczego bo dowolny kontakt z zagrożeniem nie wywoływały uniku i w efekcie nastepowałaby śmierć takiej komórki.
Ale skąd mógł się ten mechanizm pojawić?
Gdyby środowisko nie stanowiło zagrożenia nie powinien samoczynnie powstać bo przyroda nie jest rozrzutna, wyobrażam sobie że w początkach życia energii nie było za dużo, więc restrykcje były odwrotnie proporcjonalne do jej ilości. (dopisek po 7 latach: a skąd takie założenie? energii było aż za dużo! ;) )
Kojarzy mi się to z bibliijnym Edenem - gdzie zagrożenia nie było więc mechanizm samozachowawczy nie był potrzebny. Nie pamiętam dokładnie Genesis ale mam wrażenie, że nie ma tam niczego co by wskazywało na jego istnienie.
Wybrażam sobie pierwsze coś, konstrukt myślowy w tym miejscu bo za mało mam wiedzy, co zalicza się do materii ożywionej. To coś znajduje się w środowisku mogącym stanowić zagrożenie dla jego rozwoju, a nawet istnienia.