I znowu w windzie

Posted on Thu 03 March 2005 in Pamietniczek • 1 min read

Wczoraj. Wsiadam prędko do windy. Drzwi już się zamykały.
Jedziemy.
Po prawej stoi facio i coś grzebie przy włosach. Po lewej młoda dama, patrzy na facia.
Kompletna cisza.
Wtem do damy odzywa się facio: Dużego mam koguta?
Zagryzam wargi, żeby nie parskać jak pijana norka.
A młoda dama: Nieeee. Średniego.
Umieram w ciszy.