Grzebiąc w ścianie redukcjonizmu
Posted on Tue 02 September 2003 in Pamietniczek • 1 min read
Czytam Kena Wilbera, nazwisko nieszczęśliwie skojarzone z Wilburem - wesołym wilczkiem GIMP-a.
Tytuł "Krótka historia wszystkiego" to chyba mocne nadużycie, co za dużo nie niepełnie.
Męczy amerykańskie powtarzanie wszystkiego po kilka razy. Tłumacze literatury popularno(i/lub)naukowej pochodzenia amerykańskiego powinni z własnej woli usuwać te redundancje, ku uciesze swojaków. Ale cóż.