dyktat
Posted on Fri 06 August 2004 in Pamietniczek • 2 min read
Głosujcie na mnie!
Chcę zostać dyktatorem w Polsce!
Mój plan na pierwsze dni:
zdelegalizować i publicznie wychłostać (oraz nakarmić mięsem) członków Stowarzyszenia Emaptia oraz Stowarzyszenia Gaja.
A wszystko za ten artykuł:
Stowarzyszenie "Empatia" obwołało 20 grudnia DNIEM RYBY.
Zbliżają się święta, okres pełen radości, nadziei, ciepłych uczuć... czy na pewno dla wszystkich? Jest smutną grudniową tradycją, że ofiarą tych dni stają się niezwykłe i czujące zwierzęta - ryby. W ramach Dnia Ryby, który obchodzony był 20 grudnia w wielu miastach Polski, podczas akcji ulicznych rozdaliśmy tysiące bardzo ciekawie przygotowanych ulotek. Naszym celem jest zmiana potocznego wyobrażenia o zwierzętach, którym niesłusznie odmawia się nie tylko głosu, ale i zdolności do odczuwania bólu!
Od tego dnia co roku organizować będziemy podobne akcje, mając nadzieję, że Dzien Ryby stanie się trwałą częścią kalendarza ludzi wrażliwych i ciekawych świata.
Ryby to delikatne i wrażliwe stworzenia. Mają rozwinięte zmysły słuchu, węchu, smaku i dotyku. Szczególnie dobrze rozwinięty słuch mają m.in. karpie, sumy oraz większość gatunków ryb żyjących w ławicach. Naukowcy z Instytutu w Roslin stwierdzili niedawno, że receptory bólu u pstrągów są identyczne jak te znajdowane na skórze człowieka! Co więcej, reagują one na o wiele słabszy nacisk, a wrażliwość ich skóry można porównać z wrażliwością ludzkiego oka! Według nich, reakcje pstrągów na bodźce spełniają wszystkie kryteria, jakie stawia definicja bólu.
Znamy ponad 20.000 gatunków ryb, a największa z nich ma 18 m długości i ciężar ponad 15 ton! [1] Niektóre z nich potrafią płynąć z prędkością przekraczającą 65 kilometrów na godzinę, inne trzymają swoje potomstwo w pyszczku, aby zapewnić im ochronę! Są takie, które mają zdolność wydzielania światła i wytwarzania elektryczności! Wbrew pozorom, potrafią wydawać dźwięki, choć są one niesłyszalne dla ucha ludzkiego. Co powiedziałby karp, który staje się w grudniu ulubioną potrawą Polaków (przed Bożym Narodzeniem sprzedaje się 90 proc. całorocznej "produkcji" karpia)?[2] Zadajmy sobie to pytanie, widząc koszmarne warunki, w jakich zwierzęta te są sprzedawane na naszych ulicach.
A może jednak ich rozstrzelać?
p.s. Proszę o wpisy. :)
p.p.s. E... jednak napchać schabowymi z kapustą.
p.p.p.s. A jeśli kapusta też odczuwa ból?
p.p.p.p.s. Podkreślenia moje.
[1] - i 2 metrowego kutasa.
[2] Łał! Zobaczyć świat i umrzeć?