Drapią dranie
Posted on Tue 19 September 2006 in Pamietniczek • 1 min read
W onetowym njusie nt. zamieszek na Węgrzech można wyczytać, że wywołało je przyznanie się premiera do totalnej porażki i okłamywania obywateli. Natomiast ani razu nie pojawia się wyjaśnienie jakiej opcji służy premier - prawicy czy lewicy. Można się tego domyśleć dopiero teraz, gdy njus został wyedytowany i dopisano na samym końcu, że kłamczuszki to lewacy. Daję sobie łapska obciąć, że gdyby felernym premierem Węgier był prawicowiec czytałbym w Onecie i słyszał (jak? przecież nie masz łosiu tego prorgamu!?) w TVN24 o wpadce "prawicowego premiera Węgier". Oh! Dęli by w trąby głośno nasi "obiektywni" dziennikarze. Zakład?
Targnęło coś mną i nie powstrzymałem klawiatury na widok wypocin osiołka, które pewien baranek wkleja sobie w swojej strefie III RP:
Baś, baś baranku. Chodź na śniadanko, Trawę i sianko dla Ciebie mam. Ani beee, ani meee, Tylko jedz!